poniedziałek, 24 października 2011

Niechemiczne nawożenie roślin




W dzisiejszych czasach, w dobie wszechobecnego przemysłu chemicznego, z każdej strony serwuje się nam różnego rodzaju preparaty chemiczne. Jeśli więc nie chcemy  stosować  chemii w ogrodzie a mieć piękne rośliny nie powinniśmy całkowicie rezygnować z nawożenia roślin, należy wtedy sięgnąć po środki organiczne.

Środki organiczne polecane są zwłaszcza na słabe i piaszczyste ziemie, dlatego że nie tylko nawożą, ale również poprawiają ogólny stan gleby. Do takich środków zaliczamy nawozy biohumusowe, zrobione z tak zwanego wermikompostu. Ten wysokiej jakości kompost powstaje z resztek organicznych, przerobionych przez specjalnie hodowane dżdżownice kalifornijskie. Po rozpuszczeniu w wodzie (zgodnie z zaleceniem na opakowaniu) podlewamy lub opryskujemy preparatem całe rośliny.

Jak wiemy, najłatwiej jest kupić nawóz ale można też samodzielnie zrobić odżywkę – przefermentowany nawóz kurzy lub bardzo chwalony przez właścicieli ogrodów biodynamicznych – nawóz  pokrzywowy. Aby przygotować takie preparaty musimy zadbać o ustronne miejsce ponieważ fermentujące preparaty mają bardzo nieprzyjemny zapach.



Nawóz z pokrzywy

Kilogram świeżych pokrzyw pociąć i zalać 10 litrami wody. Pozostawić na dwa tygodnie, w tym czasie kilka razy dokładnie przemieszać. Przez ten czas preparat będzie się kisił i fermentował. Gdy na powierzchni nie będzie już pęcherzyków gazu – nawóz będzie gotowy. Stosujemy go w rozcieńczeniu 1 litr nawozu na 10 litrów wody, 2-3 razy w ciągu sezonu. Można nim opryskiwać całe rośliny. Preparat ten, poza tym że dostarcza roślinom minerałów, skutecznie ogranicza występowanie mszyc.

               

Nawóz kurzy

2 kilogramy suchego kurzego nawozu (do nabycia w każdym sklepie ogrodniczym lub w gospodarstwie rolnym) zalać 10 litrami wody. Odstawić na 3 tygodnie. Po tym okresie, gdy mieszanka przefermentuje nawóz nadaje się do użycia. Należy stosować go w dużym rozcieńczeniu tj.  1 litr nawozu na 20 litrów wody, 2-3 razy w ciągu sezonu. Z uwagi, że ten nawóz jest bardziej żrący od pokrzywowego rośliny podlewamy ostrożnie, tak żeby nie moczyć liści, gdyż mogą powstać na nich plamki i przebarwienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz